Porcupine Tree wracają po 11
latach. Jedno krótkie zdanie, a tyle kontrowersji i niejasności. Po pierwsze,
zespół nigdy oficjalnie nie zakończył działalności. Po prostu… przestał
wspólnie grać. Nie doczekaliśmy się nigdy jednoznacznego oświadczenia, a wypowiedzi
Stevena Wilsona o tym, że Porcupine Tree już nie ma, przeplatały się z takimi,
które sugerowały, że kiedyś być może znowu panowie wydadzą coś pod tym szyldem.
Po drugie, te 11 lat to przerwa w jawnej działalności, bo – jak już wiemy – w
zasadzie przez cały ten okres powstawały nowe kompozycje, tylko nikt poza
trójką zainteresowanych muzyków o tym nie wiedział. I po trzecie – jak powiedzą
(a w zasadzie już mówią) niektórzy – co to za Porcupine Tree bez basisty Colina
Edwina? Powodów do dyskusji, sporów czy wątpliwości jest sporo. Czy nowa płyta
te wszystkie znaki zapytania odeśle w niepamięć? Nie mam bladego pojęcia!
▼
wtorek, 28 czerwca 2022
poniedziałek, 13 czerwca 2022
Church of the Cosmic Skull - There Is No Time [2022]
Church of the Cosmic Skull to niewątpliwie jeden z moich ulubionych współczesnych zespołów. Nieco szalona ekipa z Nottingham jest już z nami od siedmiu lat i niedawno wydała swój czwarty album. Pierwsze dwie płyty mnie zachwyciły, trafiały do czołówki moich zestawień ulubionych płyt swoich roczników. Album trzeci nieco mnie zawiódł, bo choć ogólnie słucha się go całkiem dobrze, to jednak miałem wrażenie, że grupa poszła tam jednak trochę za bardzo w kosmiczny, kwaśny musical, kosztem trochę bardziej wyrazistego grania. Stąd miałem lekkie obawy, jak będzie brzmiała nowa płyta, There Is No Time. Obawy w sumie niepotrzebne, bo jest bardzo zacnie, chociaż…