poniedziałek, 11 listopada 2024

Old Blood - Midnight Climax [2024]

Kalifornijską formację Old Blood poznałem w 2016 roku, tuż po premierze jej debiutanckiej płyty, o której zresztą pisałem na blogu. Spodobała mi się ich mieszanka hard rocka, stonera, doomu i psychodelii. Jakoś tak jednak wyszło, że ich drugi album, wydany cztery lata później, przeleciał gdzieś obok mnie cichaczem, bo zupełnie nie zarejestrowałem w głowie faktu jego wydania. Jak do tego doszło? Nie wiem. Tak bywa. Chyba za dużo zespołów znajduje się w orbicie moich zainteresowań. Minęły kolejne cztery lata i tym razem już mi nie umknęli. Co prawda okładka nowego wydawnictwa – w przeciwieństwie do tego pierwszego – specjalnie mnie nie zachęciła do zapoznania się z płytą, ale na szczęście wystarczyła nazwa i dobre wspomnienia sprzed ośmiu lat. Na szczęście, bo to bardzo dobry album.