Formacji usiłujących grać rocka
progresywnego w Polsce jest całe mnóstwo. To na pewno efekt najpierw sporej
popularności grupy Collage, później zaś sukcesu Riverside. Szkoda tylko, że
liczba nie przechodzi w jakość, bo większość pojawiających się ciągle grup
zwyczajnie przynudza. Nie potrafią zatrzymać przy sobie słuchaczy ani
melodiami, ani umiejętnościami, a o prostującym mi zęby angielskim (lub
tryskających na wszystkie strony banałem polskich tekstach) nie będę się nawet
produkował z litości i dobrego serca. W efekcie jest wielki smutek i frustracja,
bo ile można grać koncerty dla 15 osób… I może dlatego do każdej kolejnej
formacji z tego muzycznego „worka” podchodzę z dużym dystansem. Takie
nastawienie jest chyba najlepsze, bo czasem można się przyjemnie zaskoczyć. Tak
jest na przykład z grupą Retrospective. Ekipa to już dość doświadczona, kilka
wydawnictw na koncie ma, niejedną scenę koncertową zaliczyła, więc istniała
spora szansa, że będzie tu na czym ucho zawiesić. Mimo to wolałem nie mieć zbyt
wygórowanych oczekiwań. Na szczęście nie ma tu mowy o zmuszaniu się do
słuchania najnowszego krążka tego zespołu, zatytułowanego Re:Search. To album, który po prostu ma wszelkie prawo podobać się
fanom szeroko pojętej rockowej progresji.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retrospective. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą retrospective. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 9 marca 2017
wtorek, 15 listopada 2016
Prog the Night 2 - Łódź [ŁDK], 11-12 XI 2016 [galeria zdjęć]
To był bardzo przyjemnie spędzony czas. Tak w zasadzie należy podsumować drugą edycję imprezy Prog the Night. W końcu całkiem dobra frekwencja w Łódzkim Domu Kultury (w sporej mierze dzięki przyjezdnym stałym bywalcom tamtejszych koncertów), jak zwykle świetne brzmienie na tej odnowionej jakiś czas temu sali, rodzinna atmosfera, a do tego sześć występów składających się na taki mały przegląd sił polskiej sceny progresywnej. No dobrze, może to w pewnym sensie nadużycie, bo zespoły, które prezentowały się przez dwa dni w Łodzi, to różne rejony rockowego grania i w jednym czy dwóch przypadkach nawet doszukiwanie się elementów prog rocka było pewnym nadużyciem. Najważniejsze jest jednak to, że każdy z tych sześciu występów mógł się podobać i z pewnością usatysfakcjonował przynajmniej część publiczności. Nawet jeśli jeden czy drugi zespół nie do końca wbił się w temat moich muzycznych zainteresowań, to nie sposób odmówić wszystkim wykonawcom pełnego profesjonalizmu i wysokiego poziomu w tym, co robią, a to chyba w tego typu imprezach najważniejsze. Jeśli miałbym kogoś wyróżnić (choć to przecież nie konkurs), to wskazałbym na bardzo interesujący set tria Muzozoic, wypełniony instrumentalnym graniem z mocnym posmakiem jazzu i fusion. Pozytywnie zaskoczył mnie także zespół Art of Illusion, który znałem do tej pory tylko z nazwy. Szczerze mówiąc, spodziewałem się mocnego łojenia bez większego polotu, a usłyszałem dobre progresywne granie z głową - owszem, bardzo inspirowane choćby twórczością Dream Theater, ale zrobione na naprawdę bardzo dobrym poziomie. Oby więcej takich imprez. Może w końcu do ludzi dotrze, że na rodzimej scenie rockowej też sporo się dzieje.
Podziękowania dla organizatorów za zaproszenie.
Retrospective
Etykiety:
anvision,
art of illusion,
backward runners,
galeria zdjęć,
hegemony,
jazz,
koncert,
live,
łódzki dom kultury,
łódź,
muzozoic,
prog the night,
progressive rock,
retrospective,
rock
Subskrybuj:
Posty (Atom)