Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sorceress. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sorceress. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 września 2016

Opeth - Sorceress [2016]



Premiera nowego albumu Opeth to już tradycyjnie wielkie zachwyty z jednej strony i głosy zrezygnowania, oburzenia, a czasem nawet jawnej rozpaczy ze strony drugiej, zazwyczaj mocno pokrywającej się osobowo z grupą fanów mocnego metalowego grania, którzy 15 czy 20 lat temu Opeth kochali nad życie, a teraz trochę się tego wstydzą, bo zespół nie jest już ani „trv”, ani tym bardziej „metal”. No cóż, było ładnych kilka lat, żeby się z tym pogodzić, więc jeśli wciąż czekacie na nowe wydawnictwa tej grupy z nadzieją na powrót do mocnego młócenia i wrzasków lidera – Mikaela Åkerfeldta – to jesteście wariatami albo masochistami. Od jednych i drugich wolę trzymać się z daleka – tak na wszelki wypadek. Wszystkich innych zapraszam do dalszej lektury, bo o płycie Sorceress aż chce się pisać (i – mam nadzieję – także czytać­).