Przyznam, że nie wiem wiele o
formacji Sundus Abdulghani & Trunk poza tym, że są ze Szwecji, w ich
składzie jest gitarzysta uwielbianego przeze mnie Gin Lady i że grają
kapitalnego, oldschoolowego rocka. Zresztą czego innego spodziewać się po
zespole, w którym gra muzyk Gin Lady? Tym razem sprawa jest o tyle inna niż we
wspomnianej grupie, że głosem tej formacji jest pani – Sundus Abdulghani. Pani,
która zdecydowanie śpiewać umie i brzmi niezwykle przyjemnie, co jest sporym
ułatwieniem, gdyby ktoś na przykład chciał polubić twórczość tego zespołu. Ja
chciałem i udało się nad wyraz szybko.