Memoriał Jona Lorda staje się z
roku na rok coraz ważniejszą imprezą dla fanów klasycznego hard rocka w Polsce.
Każda kolejna edycja gwarantuje skład, który spokojnie można by uznać za polską
supergrupę rockową. Nic dziwnego – repertuar zdecydowanie przyciąga tak
artystów, jak i publiczność. Impreza, którą kieruje Łukasz Jakubowicz, rozrasta
się i kto wie – może za rok czy dwa okaże się, że klub Proxima jest już na nią
za mały? Na razie jeszcze wystarczył, ale jeśli opinie bywalców mają
jakiekolwiek przełożenie na frekwencje w latach kolejnych, to niedługo trzeba
się będzie rozglądać za większym lokalem. Przy okazji koncertu trwała też
zbiórka pieniędzy na leczenie poważnie chorego Mikołaja, więc oprócz walorów
muzycznych i wspominkowych Memoriał pełnił też funkcję imprezy charytatywnej.