Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fractured. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fractured. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 maja 2018

Lunatic Soul - Under the Fragmented Sky [2018]


Historia jest już znana wszystkim zainteresowanym, więc w olbrzymim skrócie: to miał być rok Riverside (chociaż Chińczycy twierdzą, że psa), a w strefie oznaczonej tabliczką z napisem „Lunatic Soul” miało się dziać raczej niewiele. Zostały jakieś pomysły niewykorzystane w trakcie sesji nagraniowej do płyty Fractured, więc Mariusz Duda postanowił nadać im ostateczny kształt i wydać na singlu. Z singla szybko zrobiła się EP-ka, a z EP-ki w zasadzie pełnowymiarowy album. Po drodze w internecie pojawił się ładny diagram przedstawiający pewne zależności pomiędzy dotychczasowymi płytami Lunatic Soul, z którego wynika, że jeszcze na dwa wydawnictwa pod tym szyldem możemy liczyć. Do tego jednak dojdziemy kiedy indziej. Teraz przewijamy życie do końcówki maja i oto mamy Under the Fragmented Sky – płytę Lunatic Soul, której miało nie być. Ale jest. I jak dobrze, że jest.

niedziela, 15 października 2017

Lunatic Soul - Fractured [2017]



Ostatnio pisałem, że czas… no, robi różne rzeczy w sporym tempie. To się odnosi także do projektu Lunatic Soul. Ledwo ekscytowaliśmy się tym, że Mariusz Duda robi coś „na boku”, a tu od wydania debiutanckiej płyty mija właśnie dziewięć lat. Tak się jakoś złożyło, że wszystkie albumy tego projektu ukazały się w październiku lub listopadzie. Pewnie nie jest to przypadek, wszak muzyka, którą Mariusz (oraz jego goście) nagrywa pod tym szyldem, często jest dość melancholijna, posępna, chłodna i deszczowa – zupełnie jak wspomniane dwa miesiące. Jednocześnie zawsze jest nieco inna. Dla wielu szokiem było pójście w klimaty lekkiej elektroniki i new wave na Walking on a Flashlight Beam, poprzednim wydawnictwie, które ukazało się trzy lata temu. Tu ten kierunek jest jeszcze bardziej słyszalny. Wydaje mi się, że był to dobry krok, choć nie powiem, żebym był o tym przekonany od pierwszego odsłuchu. W każdym razie na pewno był to krok intrygujący.