wtorek, 2 czerwca 2020

Fren - Where Do You Want Ghosts to Reside [2020]


Z polsko-ukraińską, stacjonującą w Krakowie formacją Fren miałem już oczywiście styczność w formie koncertowej, w której sprawdzili się bardzo obiecująco, zarówno w małym klubie przed psychodelicznym The Sonic Dawn, jak i w dużej Progresji przed legendami prog rocka, grupą Caravan. Pasowali w obu miejscach, co już świadczy o tym, że trudno jednoznacznie klasyfikować muzykę graną przez kwartet. Trochę progresji, trochę klimatów okołojazzowych, nieco muzyki idealnie pasującej do filmów – wszystko to wyszło udanie na koncertach. Czas na pierwszy duży album studyjny.

Płyta trwa klasyczne trzy kwadranse i podzielona jest na sześć numerów o bardzo zróżnicowanej długości. Rozpoczyna się niezwykle spokojnie i klimatycznie, może nawet trochę tajemniczo w utworze Twin Peaks, choć ja akurat kompletnie nie słyszę w tej kompozycji lynchowskich wpływów. Ale jest bardzo ładnie, jak dla mnie trochę w stylu wczesnogilmourowych Floydów – niespieszne, melancholijne, ale bardziej w klimacie letniego lenistwa na łące nad rzeką niż melancholii jesiennej wśród deszczu i opadających liści. Już na początek trafił się jeden z moich ulubionych fragmentów tej płyty, co z pewnością ma też jakiś psychologiczny wpływ na odbiór całości. Do tych ulubionych z pewnością muszę zaliczyć też zamykające płytę Time to Take Stones Away – dynamiczny numer, balansujący między rockiem progresywnym, a ilustracyjną muzyką filmową. Dobrze sprawdza się Surge, które po bardzo spokojnym początku albumu w postaci Twin Peaks nagle startuje z mocnym, wyrazistym riffem, który prowadzi ten numer przez jakiś czas. Numer dobrze się rozwija i idzie w klimaty klasycznego brytyjskiego prog rocka lat 70. Trwa niemal dziesięć minut, ale na pewno nie można powiedzieć, że zabrakło w trakcie pomysłu i że kompozycja była na siłę wydłużana. To samo dotyczy zresztą jeszcze dłuższej kompozycji Pleonasm, tym razem momentami w klimacie nieco jazzrockowym. Warto na pewno wspomnieć, że w muzyce zespołu nie ma instrumentu jednoznacznie dominującego. Oczywiście zarówno gitara jak i instrumenty klawiszowe wychodzą momentami (czasem nawet długimi) na pierwszy plan, ale to raczej rodzaj harmonijnego współistnienia niż prześcigania się w wyścigu o uwagę słuchacza. A na Where Do You Want Ghosts to Reside znajdziemy też w aranżacjach wystarczająco dużo przestrzeni, dzięki czemu można docenić także kunszt sekcji rytmicznej.

Cieszy mnie ta płyta, bo z jednej strony jest ambitna i wymaga od słuchacza pewnego skupienia, z drugiej jednak strony nie jest przesadzona i przekombinowana. Zespół pokazuje, że można nagrać rzecz nietuzinkową i niebanalną, ale jednocześnie bawić się melodią i wpadającymi w ucho motywami. Dzięki temu, mimo braku wokalu, kompozycji zawartych na płycie słucha się niczym pewnych opowieści. To, co słyszymy, determinuje ogólny klimat i tempo takiej opowieści, ale to, co sobie w niej sami wyobrazimy, zależy już w dużej mierze od indywidualnych wyborów i nastrojów słuchacza. W mojej głowie muzyka grupy Fren z pewnością przywołuje wiele różnych obrazów. Czy można chcieć od takiej muzyki, jaką gra grupa Fren, czegoś więcej?

Płyty można posłuchać na Bandcampie.

1. Twin Peaks (4:41)
2. Surge (9:43)
3. Gorąca linia (2:59)
4. Pleonasm (12:02)
5. Heavy Matter (6:23)
6. Time to Take Stones Away (8:41)


--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 oraz na set Zona Bizona w niedziele o 16.
http://rockserwis.fm
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - profil audycji
http://facebook.com/groups/rockserwisfm - tu można porozmawiać ze mną oraz z innymi słuchaczami w trakcie audycji

6 komentarzy:

  1. Płyta też jest dostępna w serwisach streamingowych. Naprawdę dobra rzecz

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się bez bicia, byłem steptyczny. Młody, polski zespół,instrumentalny, nieznany. Jakoś go zbyłem. Aż do teraz, gdy wrzuciłeś go na blog. Jestem zauroczony kompozycjami, świetnie się słucha, po każdym odsłuchu wpadają na stałe większe fragmenty. Muzyka nie za trudna, nie za łatwa. W sam raz. Drogi Frenie, do zobaczenia na koncercie. ✌️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy brak odpowiedzi na pytania to Twój znak rozpoznawczy?

      Usuń
    2. Przyznam szczerze, nie wiem o co chodzi. Może chodzi o wcześniejsze komentarze? Jeśli tak to już spieszę z odpowiedzią. 🙂. A jeśli chodzi o mój znak rozpoznawczy, to w dowodzie miałem: znaki szczególne-brak. 😉😉😉. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Znaków szczególnych brak, ale znaków rozpoznawczych w dowodzie nie umieszczają, sami je zostawiamy w rzeczywistości, w tym wirtualnej.
      Tak, chodzi o wcześniejsze komentarze.

      Usuń
  3. Zaskakująca płyta. Chłopaki znani byli do tej pory z nieco innego grania. Co ja gadam.... całkiem innego grania. Ale to, co proponują na nowej płycie jest równie dobre :-) Choć całkie z innej beczki ;-))
    https://arabs.bandcamp.com/album/madness-and-magic

    OdpowiedzUsuń