niedziela, 9 października 2016

Crobot - Welcome to Fat City [2016]



2 lata temu zespół Crobot wszedł gwałtownie w orbitę moich muzycznych zainteresowań kapitalną drugą płytą Something Supernatural. Było głośno, dynamicznie, z kopem i niezbyt długo. Po dwóch latach wychodzi album numer 3 – Welcome to Fat City. I pewnie mógłbym przekopiować tekst o Something Supernatural i podstawić inne tytuły utworów – większość by się idealnie zgadzała. To chyba niedobrze – mógłby ktoś powiedzieć. Znaczy co – nic się nie rozwinęli? Znowu to samo? No trochę niby to samo, ale to ledwie trzeci krążek tej formacji, nie trzynasty. Tu jeszcze nie ma konieczności zmieniania formuły, jeśli ta sprawdziła się ostatnio. Bo faktycznie sprawdzała się znakomicie i sprawdza się także na tym nowym wydawnictwie.

11 numerów, 40 minut, masa energii, świetnie nakręcająca wszystko sekcja rytmiczna, mięsiste gitary, kapitalny wokal i odrobina szaleństwa. To niezmiernie prosty i jak się okazuje skuteczny przepis na bardzo solidną płytę, której świetnie się słucha. Nie ma tu czasu na długie muzyczne wyprawy w różnych kierunkach – jak już wystartują w którąś stronę, to tak zazwyczaj zostaje przez cały kawałek. Tylko dwa numery przekraczają 4 minuty. Ale to w niczym nie przeszkadza. To jest płyta z gatunku tych, które łyka się w całości, wchodzi w ten żywiołowy klimat wraz z pierwszymi dźwiękami i nie wychodzi z niego aż do końca. A że oprócz energii jest też mnóstwo wpadających w ucho melodii, to odsłuch całości jest bardzo przyjemny. Do numerów najszybciej zostających w głowie z pewnością można zaliczyć otwierający album utwór tytułowy, który świetnie wprowadza w ten mocny, dynamiczny klimat całości. „Nie ma czasu na przedstawienie się” – te słowa słyszymy na początku drugiego w kolejności Play it Cool. I faktycznie długich wstępów tu nie uświadczymy. Panowie od razu przechodzą do rzeczy i po paru sekundach są już na pełnych obrotach. Paradę treściwych kawałków, które poderwą z kanapy nawet najbardziej leniwą dupę, kontynuują Easy Money (kapitalne zwolnienie i partia harmonijki w połowie), Right Between the Eyes i Blood on the Snow. Jeśli macie ochotę pogibać się rytmicznie, a może nawet pomachać fryzurą, to świetnie się składa – przy tych numerach i tak inaczej chyba się nie da. Czy na tej płycie w ogóle kiedyś robi się trochę spokojniej? A robi się. Podobnie jak na debiucie mamy tu nieliczne chwile w spokojniejszych klimatach – Hang on for Dear Life i Moment of Truth dadzą waszym szyjom chwilę odpoczynku. Wciąż jest intensywnie i gęsto, wcale nie mniej ciężko niż w tych szybszych kawałkach, ale bez szaleństw w kwestii tempa. Zwłaszcza drugi z tych numerów buja kapitalnie. Są to zresztą dwie wspomniane kompozycje, które przekraczają (znacznie) cztery minuty. Reszta to szybkie strzały prosto w… sami wybierzcie sobie w co lubicie dostawać szybkie strzały.

Nie zaskoczyli niczym na tej płycie, ale chyba nikt na to nie liczył. Świetnie czują się w tym, co robią. Na razie to się sprawdza. Pewnie za dwie czy trzy płyty – jeśli niewiele się zmieni – zacznę narzekać, że w kółko jadą na tych samych motywach i klimacie, ale być może oni sami do tego czasu wymyślą, że należałoby jakoś urozmaicić to, co robią. Póki co jest bardzo dobrze i ten brak zaskoczenia ani trochę mi nie przeszkadza. To kolejny album Crobot, którego kapitalnie się słucha, a to jest najważniejsze. Wierzę, że na zaskoczenia (pozytywne) jeszcze przyjdzie czas. Jeśli szukacie muzyki, która pobudzi was podczas długich podróży samochodem albo sprawi, że podniesie wam się gwałtownie poziom życiowej energii, to Welcome to Fat City może być propozycją właśnie dla was.



--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz