Polska powoli staje się może
jeszcze nie potęgą, ale bardzo ważnym punktem na europejskiej scenie
stonerowo-doomowej. Zespołów w tych klimatach u nas ostatnio mnóstwo, ale co
ważniejsze, coraz więcej z tych grup zdobywa popularność poza własną piwnicą
czy garażem. Niektórym udaje się dotrzeć do fanów na całym kontynencie, co już
w ramach muzyki tak jednak wciąż niszowej należy uznać za olbrzymi sukces. Prym
wiedzie w tym formacja Dopelord, która w ostatnim czasie zasłużyła sobie na
miano jednej z największych nadziei stoner i doom metalu w Europie. Zespół
wydał właśnie trzecią dużą płytę zatytułowaną Children of the Haze, która w podboju doommetalowego światka może
tylko pomóc.
Zdaję sobie sprawę, że są to dźwięki
dla niektórych dość przytłaczające i nieprzystępne, ale to trochę złudne
wrażenie. Owszem, po dość wyważonym otwarciu w postaci numeru Navigator (bywa mocno i ciężko, ale
sporo tu przestrzeni i czasu na „oddech”) mamy mocniejszy kawałek Scum Priest, który momentami wbija w
ziemię swoją mocą, ale potem robi się jak na ten gatunek bardzo różnorodnie.
Utwór tytułowy jest niemal przebojowy (oczywiście jak na stoner-doomowe granie),
a jego monumentalny refren wwierca się w głowę już przy pierwszym odsłuchu, a
niespełna czterominutowe (miniaturka jak na tę płytę) Skulls and Candles to już niemal doom relaksacyjny. Jest spokojnie,
nieco hipnotycznie, bardzo daleko od ciężkiego, walcowatego grania kojarzonego
zazwyczaj z tym gatunkiem. Z kolei najdłuższe na płycie Dead Inside (I&II) rozpoczyna się też dość spokojnie, ale szybko
wchodzi spory ciężar i wszystko ładnie buczy i wibruje niskimi tonami. Nieco za
połową panowie wchodzą na wyższe obroty i serwują piękną sabbathową naparzankę
w dobrym tempie. Nie opieprzają się także w zamykającym płytę Reptile Sun. Od pierwszych sekund jest ciężko,
dynamicznie i treściwie. A do tego z prostym refrenem, który od pierwszego
odsłuchu zostaje w głowie. Taki strzał w ryło na sam koniec albumu. Krążek trwa
niecałe 41 minut i jest to długość idealna przy takiej muzyce. Smoliste riffy
nie mają czasu zmęczyć nawet tych słuchaczy, którzy nie siedzą na co dzień
tylko w takich klimatach, a trafimy tu na momenty tak chwytliwe, że nawet
przeciętny fan ciężkiego rocka znajdzie na Children
of the Haze coś dla siebie.
Opinie są dość zgodne – Children of the Haze to najlepszy i
przede wszystkim najlepiej zrealizowany album Dopelord. Czas od wydania
poprzedniej płyty – Black Arts, Riff
Woship & Weed Cult – został solidnie przepracowany, czego efektem jest
album dojrzały, przemyślany, różnorodny i po prostu świetnie brzmiący. Doczekaliśmy
się kolejnej uznanej muzycznej marki wywodzącej się z Polski. Ktoś może
powiedzieć, że to tylko jakiś niszowy gatunek, znany niewielkiemu procentowi
słuchaczy muzyki. Prawda to, ale właśnie w takich niszowych gatunkach
najłatwiej docenia się to, co faktycznie dobre, a nie to, w co włożono mnóstwo
pieniędzy, których – bądźmy szczerzy – u nas zazwyczaj nie ma. Lubelska grupa
zaproponowała słuchaczom coś, co ci podchwycili. Nie wielkim nakładem
finansowym (chyba, że o czymś nie wiem…), a własną pracą muzycy doszli do tego,
że są obecnie znaną marką w stoner-doomowym muzycznym podziemiu w całej
Europie. Takie rzeczy nie dzieją się przez przypadek. Jeśli więc choć od czasu
do czasu macie ciągoty, żeby posłuchać takiej muzyki, to nowa płyta Dopelord
jest pozycją absolutnie obowiązkową.
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz