piątek, 17 lutego 2017

Horisont - About Time [2017]



Szwedzki Horisont przebojem wdarł się do czołówki najbardziej ekscytujących formacji europejskiej sceny retro. Grają dynamicznie, z pomysłem, do tego cały wizerunek grupy jest niezwykle spójny z dźwiękami, które tworzy kwintet z Gӧteborga. Choć ich muzyka łączy w sobie elementy znane z twórczości wielu grup tworzących od przełomu lat 60. i 70. po lata 80., wymieszali je tak zręcznie, że obecnie trudno pomylić ich z którymkolwiek współczesnym zespołem. Piąty album w dorobku Horisont – About Time – to zaledwie 37 minut muzyki, ale zagranej na takim poziomie, że trudno odczuwać niedosyt. To dziesięć w większości niezbyt skomplikowanych numerów, od których trudno się oderwać.

Grupa Horisont kojarzy się przede wszystkim z szybkimi numerami napędzanymi ostrymi riffami. Tym bardziej zaskakuje spokojny początek The Hive – utworu otwierającego nową płytę. Szybko jednak okazuje się, że nie cały kawałek będzie utrzymany w takim spokojniejszym klimacie, bo panowie już na początku płyty serwują nam niezłą mieszankę nastrojów. Drapieżny wokal i mocne gitary tworzą kapitalny klimat. To zresztą cover numeru, który powstał pod koniec lat 60. Electrical to pierwszy singiel, udostępniony światu na kilkanaście tygodni przed premierą płyty. Był to strzał w dziesiątkę, bo to jest wymarzony materiał na singiel – chwytliwy, wpadający w ucho, z kapitalnym refrenem, który zostaje w głowie od pierwszego odsłuchu. Without Warning zaskakuje przebojowością rodem z lat 80., łącznie z kapitalnymi plamami klawiszowymi „w klimacie”. Night Line przyjemnie nawiązuje do klimatów Thin Lizzy, zaś Point of No Return jest zaskakująco lekkie, lecz przy tym pełne zwrotów akcji. Boston Gold galopuje w stylu hard rocka lat 80. tak uroczo, że nawet oczywista kiczowatość tego numeru w żaden sposób mi nie przeszkadza. Wstawka klawiszowa w Dark Sides brzmi po prostu obłędnie, a podwójna gitara w Hungry Love przywodzi na myśl lata świetności Wishbone Ash. A po dziewięciu fantastycznych, acz niezbyt skomplikowanych numerach, na deser sześciominutowy utwór tytułowy. To żadna nowość w dorobku grupy – dłuższe kawałki (nawet dziesięciominutowe) już się pojawiały na poprzednich albumach. Dzięki takim kompozycjom, w których jest czas także na spokojniejsze granie i budowanie klimatu, zespół pokazuje, że absolutnie nie ma zamiaru ograniczać się do trzyminutowych strzałów z wyrazistym riffem i chwytliwym refrenem. Muzycy biorą się tu za coś trochę innego, bardziej wyważonego, i wychodzą z tego obronną ręką.

Na piątej płycie grupa Horisont potwierdziła swoją pozycję jednego z najlepszych obecnie zespołów retrorockowych. Już dawno zdołali wypracować swoje łatwo rozpoznawalne brzmienie i na tym bazują na kolejnych albumach. About Time to nieco ponad 37 minut kapitalnego rocka w starym stylu, zagranego na cholernie dobrym poziomie. Domyślam się, że histeryczne zaśpiewy Axela Sӧderberga nie każdemu przypadną do gustu i mogą być podstawową przeszkodą w nawiązaniu bliższych kontaktów z twórczością Horisont, ale mają one swój urok i sprawiają, że grupa wyróżnia się na tle potężnej retrorockowej konkurencji. Zespół stale powiększa swój arsenał i z każdą kolejną płytą udowadnia, że nie zamierza powielać ciągle tych samych schematów. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to do kiczowatej okładki, ale jestem to w stanie przełknąć przy tak wysokim poziomie muzycznym tego materiału. Jeśli jesteście fanami np. Thin Lizzy, Nazareth, trochę późniejszego Uriah Heep, to Horisont powinien koniecznie znaleźć się na waszej liście zespołów, których pod żadnym pozorem nie można przeoczyć.



--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji

2 komentarze:

  1. Ależ się tego świetnie słucha :-)
    Nie znałem ich wcześniej, aż posłucham ich więcej.
    Niby nic wielkiego i oryginalnego a działa!
    Dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń