Na grupę Isla Fortuna trafiłem
kilka tygodni temu i – jak to często bywa – przez przypadek. Czytając
komentarze na Facebooku pod nagraniami cypryjskiej formacji Arcadian Child (o
której nowej płycie pisałem niedawno), natknąłem się na wpis osoby, która była
zaskoczona, bo w ciągu bardzo krótkiego czasu poznała dwa świetne zespoły z
Cypru. I tam właśnie padła nazwa Isla Fortuna. Dość osobliwa, może trochę
kiczowata, ale jednak ciekawa okładka ich debiutanckiej, wydanej na początku
tego roku płyty zachęciła do szybkiego sprawdzenia, o co w tym chodzi. No i
okazało się, że chodzi po prostu o to, że Isla Fortuna to naprawdę dobry, obiecujący
zespół, który „umie w stonery”.