wtorek, 28 lutego 2023

Siena Root - Revelation [2023]

Muzyka zespołu Siena Root towarzyszy mi już od ponad dekady. To jedna z moich ulubionych współczesnych (choć grających zupełnie niewspółczesną muzykę) grup. Na każdej kolejnej płycie czymś zaskoczą, czymś zachwycą. Co tu dużo mówić – trzymają poziom i robią to w świetnym stylu, pozostając wierni swojemu uwielbieniu dla wszystkiego, co w muzyce ma przyjemny posmak vintage’u. I nie ma znaczenia, że skład formacji jest mocno płynny, a poza sekcją rytmiczną pozostali członkowie grupy co kilka lat się zmieniają. Nazwa Siena Root jest gwarancją poziomu. Płyta Revelation, najnowszy krążek grupy, nie jest wyjątkiem.

poniedziałek, 20 lutego 2023

Uriah Heep - Chaos & Colour [2023]

Ćwierć setki studyjnych płyt na koncie. To musi robić wrażenie. Tyle właśnie nagrał już zespół Uriah Heep. Formacja z ponad 50-letnim stażem wciąż trzyma się naprawdę dobrze. Oczywiście trudno tu mówić o tym samym zespole, który nagrywał takie klasyki jak Look at Yourself, Demons and Wizards czy The Magician’s Birthday. Ze składów z lat 70. w grupie mamy już tylko gitarzystę Micka Boxa, reszta ówczesnych członków Uriah Heep dawno zespół opuściła, a większość z nich niestety już nie żyje. Box jednak się nie poddał i od początku lat 80. jako lider zespołu dba o to, by formacja dalej działała i nagrywała kolejne płyty – z lepszym lub gorszym skutkiem. Na szczęście od kilkunastu lat ten skutek jest głównie lepszy.

niedziela, 12 lutego 2023

DeWolff - Love, Death & In Between [2023]

Świetny zespół, który uwielbiasz, decyduje się na coś, czego do końca nie rozumiesz, i co niespecjalnie cię przekonuje? No trudno, tak bywa. Jeśli faktycznie uwielbiasz taką formację i wiesz, na co ją stać, raczej nie zmąci to twojej wiary w to, że jeszcze wrócą na „właściwe” (w twoim przekonaniu) tory. Wydany w 2020 roku album Tascam Tapes był ciekawostką. Eksperymentem, który udał się, według mnie, tylko do pewnego stopnia. Grupa szybko jednak zatarła to średnio dobre wrażenie bardzo udanym albumem Wolffpack, a teraz poprawiła kapitalną płytą Love, Death & In Between.

poniedziałek, 6 lutego 2023

Pristine - The Lines We Cross [2023]

Pristine to z pewnych względów zespół mi bliski, więc każde wieści o nowej aktywności z obozu grupy przyjmuję z radością. Na nowy album przyszło nam nieco poczekać, w czym spory udział miała oczywiście – jak to często bywało ostatnio – sytuacja pandemiczno-lockdownowa oraz różne jej pośrednie i bezpośrednie następstwa. Wiedzieliśmy już jednak od jakiegoś czasu, że premiera nowej płyty zbliża się wielkimi krokami. Teraz, gdy dzień ten mamy już za sobą, mogę uznać, że to prawdopodobnie jedno z najważniejszych dla mnie muzycznych wydarzeń 2023 roku, nawet jeśli pisanie tego na początku lutego może być nieco ryzykowne.

czwartek, 2 lutego 2023

Bizon's Best of 2022 - płytowe podsumowanie roku

Trochę mi zeszło blogowo z tym podsumowaniem. Na FB publikowałem swoją czołówkę już dobry miesiąc temu, ale zależało mi na tym, by przed wrzuceniem na bloga tego wpisu, wszystkie płyty z czołówki miały już swoje teksty. Ostatecznie okazało się, że nie dałbym rady każdej z nich poświęcić osobnego wpisu, więc wykpiłem się trzeba zbiorczymi. Teraz mogę już oficjalnie wrzucić podsumowanie.