Fungus Hill to młody zespół ze
szwedzkiego miasta Umeå. Słowa-klucze: Szwecja, rock, psychodelia, retro. Mam
już waszą uwagę? Dobrze. W styczniu tego roku kwintet zadebiutował EP-ką Creatures, rozprowadzaną w formie
cyfrowej w serwisie Bandcamp. Takie to czasy, że często jedynym sposobem dla
początkującej formacji, by dotrzeć do ludzi, jest Internet. Ale kto wie – może za
czas jakiś wydawnictwo to doczeka się wydania fizycznego, bo muzyka zawarta na Creatures na pewno godna jest fizycznego
wydania.
Creatures to cztery dość rozbudowane numery, trwające w sumie nieco
ponad 28 minut. Całość utrzymana jest w klimacie tripowej mieszanki przystępnego
stonera i psychodelii. Fuzz, odloty i dobry groove – to najważniejsze cechy tej
muzyki. Are You Dead to luzacka
psychodelia – zespół nigdzie się nie spieszy, nie gra też przesadnie ciężko
(choć są intensywniejsze momenty). Tworzy za to przyjemnie „bujalny” klimat, do
którego udanie dokłada się także wokalistka Jenny Isaksson, dysponująca
ciekawym, niskim głosem. Te pierwsze dziewięć minut płyty naprawdę udanie
wprowadza w klimat muzyki tworzonej przez Fungus Hill. Beware of Evil in the Sky to z kolei zdecydowanie najkrótszy numer
w zestawie – w zasadzie materiał singlowy w kategoriach rockowej psychodelii. Prosty,
chwytliwy riff, dobry rytm i dynamika, wpadający w ucho refren oraz przyjemnie
zwolnienie i „odpływ” w połowie kompozycji. Bardzo ładnie.
Evolution jest powrotem do spokojniejszych brzmień i bardziej
przestrzennej aranżacji. Tu Fungus Hill pokazują, że klimaty bluesowe także nie
są im obce, a całość momentami brzmi tak, jakbyśmy słuchali muzyków stojących
na zadymionej, skrzypiącej scenie jakiegoś małego, prowincjonalnego klubiku w
Stanach. Wszystko płynie bardzo przyjemnie i nie przeszkadza nawet to, że – jak
to w bluesowych brzmieniach – trudno doszukać się tu czegokolwiek nowego.
Dobrym pomysłem było też dodanie dźwięków dęciaków, które świetnie przeplatają
się w późniejszej fazie utworu z gitarami. EP-kę zamyka utwór tytułowy –
kolejna dłuższa kompozycja, długimi partiami instrumentalna. Wokale pojawiają się
z rzadka i jak już się pojawią, to często mają charakter wokaliz. Tempo znowu
niezbyt szybkie, a całość opiera się na mocno zaznaczonym rytmie i prostej
gitarowej zagrywce. Wraz z Beware of Evil
in the Sky ten numer tworzy cięższą stronę oblicza Fungus Hill, choć wciąż
powiedziałbym, że nawet tu raczej bliżej zespołowi do blues-rocka czy
klimatycznego hard rocka niż stonera. Oprócz tych czterech numerów formacja
zdążyła też wydać już w tym roku pojedyncze nagranie Ludenben – utrzymane w klimacie spokojnej, hipnotycznej i klimatycznej
psychodelii, do tego zaśpiewane (jak sądzę) po szwedzku, co dodaje mu jeszcze
uroku w uszach anglisty.
Tych pięć pierwszych nagrań od
Fungus Hill pozwala sądzić, że jest w tej formacji potencjał i niewykluczone,
że za jakiś czas kwintet zafunduje nam jakiś mocny psychodeliczny strzał, który
zrobi naprawdę ogromne wrażenie. Na razie zaczęli przyjemnie i obiecująco. Może
nie zaproponowali jeszcze nic naprawdę wielkiego i przełomowego, ale już ten
pierwszy, być może jeszcze nieco surowy materiał daje nadzieję na to, że już
wkrótce formacja Fungus Hill dołączy do czołówki szwedzkiej fali
retro-psychodelii. Trzymam kciuki i zapisuję w notatniku.
1. Are You Dead (8:54)
2. Beware of Evil in the Sky (4:54)
3. Evolution (6:52)
4. Creatures (7:37)
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
Fajne i obiecujące. Czuć duży potencjał w tych chłopakach, bo już dobrze grają, co będzie za rok?
OdpowiedzUsuń