środa, 7 września 2016

Dark Suns - Everchild [2016]



Niemiecka formacja Dark Suns jakoś wcześniej nigdy nie weszła w orbitę moich muzycznych zainteresowań, a tymczasem grupa gra już w różnych odsłonach personalnych od niemal 20 lat i właśnie wydała swoją szóstą płytę. Co ciekawe, zdołałem już zorientować się, że na pierwszych albumach panowie grali coś, co spokojnie można by nazwać mieszanką muzyki progresywnej oraz death i doom metalu. To mocno zaskakujące, bo takich dźwięków absolutnie nie należy spodziewać się po najnowszym krążku grupy, płycie Everchild – poza elementami progresywnymi, które nie tylko pozostały w arsenale zespołu, ale i wybiły się zdecydowanie na pierwszy plan. O pozostałych, groźnie brzmiących etykietkach możecie zapomnieć. Everchild to album, na którym dominuje klimat muzyki progresywnej z elementami jazzu czy post-rocka. Dużo tu fortepianu, gęstego tła gitarowego, delikatnych wokali, nieco sennych melodii oraz klimatu znanego z twórczości takich artystów jak Steven Wilson, Storm Corrosion, Marillion, Radiohead czy Airbag.

Jak już wspomniałem na płycie dominuje senny, melancholijny klimat, w który z początku może nieco trudno się wczuć, ale jak to już się uda, łatwo dać się wciągnąć tym dźwiękom. Płyta jest różnorodna, bo obok rzeczy spokojnych, jak Monster (momentami świetny jazzowy klimat), The Fountain Garden czy Torn Wings (fantastyczny, subtelny klimat w części pierwszej i nieco więcej mroku i tajemniczości w części drugiej), sporo tu cięższych brzmień, jak w otwierającym album The Only Young Ones Left, w którym obok ciężkich gitar i mocnego wokalu świetnie odnajdują się dęciaki, czy w numerze tytułowym, który sprawnie łączy spokojniejsze, klimatyczne fragmenty, kojarzące mi się trochę z twórczością Riverside, z dynamicznym, gęstym łojeniem znanym z co mocniejszych utworów Porcupine Tree. Skoro już mowa o instrumentach dętych – to dość nietypowe rozwiązanie, by w tego typu muzyce wykorzystywać trąbkę czy saksofon. Słowa uznania dla grupy za nowatorskie podejście do tematu. Mimo tych różnic stylistycznych album jest niezwykle spójny brzmieniowo – trudno doszukać się tu kontrastów, które byłyby zbyt trudne do zaakceptowania. Być może to kwestia produkcji, która sprawia, że spokojniejsze kawałki nie są tak zupełnie pozbawione mocy i intensywności – choćby na dalszym planie – zaś te mocniejsze są w pewnym sensie trochę stonowane – nigdy nie kopią bez ceregieli po twarzy, raczej spokojnie, systematycznie wwiercają się w głowę. To bardzo jesienna płyta, mimo że wyszła na przełomie wiosny i lata. Przejmująca, trochę smutna, może nawet czasem przytłaczająca tym dusznym klimatem. Dość płaczliwy momentami wokal o dziwo całkiem dobrze pasuje do tej muzyki, choć nie ukrywam, że wielkim fanem tego typu głosów nie jestem.

Jeśli miałbym zarzucać coś tej płycie, to głównie to, że – niespodzianka – jest zbyt długa. 70 minut (a w wersji z dodatkowym utworem nawet 81) to dawka, której ja zazwyczaj nie mogę bezproblemowo przetrawić, zwłaszcza gdy chodzi o dźwięki jednak dość nieprzystępne i trudne w odbiorze. Muzyka Dark Suns wymaga skupienia i wczucia się w klimat, a nie jest to łatwe, kiedy trzeba na to poświęcić grubo ponad godzinę. To był też główny powód sporej zwłoki w opisaniu tej płyty, bo po prostu coraz trudniej było mi się zmusić do kolejnych odsłuchów całości. Wydanie 45 czy 50 minut tego materiału i zostawienie reszty na kolejny album (lub EP-kę) byłoby według mnie dobrym posunięciem, które korzystnie wpłynęłoby na odbiór krążka, bo jestem przekonany, że ludzi z problemem podobnym do mojego znajdzie się więcej. To jest dobra muzyka, intrygująca, nietuzinkowa – z czysto muzycznego punktu widzenia naprawdę niespecjalnie jest się do czego przyczepić – ale długość tego materiału trochę przytłacza. Mimo wszystko Everchild to album, którego przegapić wśród obfitości tegorocznych wydawnictw absolutnie nie można.



--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w soboty o 13)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz