Formacja Riverdogs przez lata
była mi znana głównie z nazwy. Na przełomie lat 80. i 90. były gitarzysta
Whitesnake i Dio – Vivian Campbell – miał wyprodukować wczesne dema nowej
grupy, ale okazało się szybko, że dogaduje się z muzykami tak znakomicie, że
wkrótce dołączył do powstającego zespołu, co niewątpliwie pozwoliło formacji
dotrzeć tu i tam – w końcu Campbell był uznawany w latach 80. za jednego z największych
gitarowych wymiataczy. Jednak wkrótce po wydaniu debiutanckiego krążka, który
nie dostał należytego wsparcia wytwórni, otrzymał ofertę dołączenia do Def
Leppard, co być może przekreśliło szanse Riverdogs na większą karierę. Grupa
jednak co jakiś czas wydawała nowy materiał, czasami nawet w składzie z
Campbellem (jak zawierająca niewydane wcześniej nagrania z początku XXI wieku EP-ka
World Gone Mad). Wydaje się, że
przymusowa przerwa w koncertowych planach Def Leppard na początku zeszłego roku
stała się okazją do nagrania nowego materiału, bo w 2017 roku Riverdogs
powracają swoim pierwszym od wielu lat całkiem premierowym wydawnictwem –
albumem California. Album wydaje
Frontier Records, co samo w sobie mocno sugeruje nawet tym, którzy wcześniej
nie mieli do czynienia z Riverdogs, że znajdziemy na nim sporo melodyjnego,
wpadającego w ucho gitarowego rocka…
… co potwierdza już pierwszy
numer na płycie. American Dream
promuje album i w zasadzie mówi sporo o tym, czego się po nim spodziewać. Może
nie jest to najbardziej wyszukane granie w historii muzyki, ale wpada w ucho
już po kilku sekundach i zapewnia końską dawkę chwytliwych motywów, tak
instrumentalnych, jak i wokalnych. Większość z 11 kompozycji, które trafiły na
ten 47-minutowy album, jest jednak utrzymana w nieco bardziej stonowanym
klimacie, choć na pewno łatwo wpadającego w ucho grania także w nich nie brakuje.
Potrzebną dawkę nieco spokojniejszych, przyjemnie kołyszących dźwięków zapewnia
Something Inside. Warto zwrócić także
uwagę na bardzo przyjemne, dość stonowane Golden
Glow. Więcej dynamiki w klasycznym rockowym wydaniu zapewnia choćby The Revolution Starts Tonight, kapitalna
druga część The Heart Is a Mindless Bird oraz następujące po tym numerze Searching for a Signal.
Oczywiście gitara Viviana
Campbella wychodzi często na pierwszy plan i w końcu mamy okazję usłyszeć to, o
czym przez ostatnie ćwierćwiecze mogliśmy zapomnieć – że to jest naprawdę
cholernie dobry gitarzysta. Ale też wielkie brawa dla Roba Lamothe’a –
kapitalnego wokalisty, który jest dużo mniej znany niż być powinien. Być może
jest to granie dzisiaj już niemodne, granie, które 27 lat temu – w chwili
wydania debiutu – broniło się świeżością, a teraz jest już tylko wspomnieniem
tamtych czasów, ale jakości muzycznej trudno panom odmówić, a do tego słychać,
że po prostu dobrze się ze sobą czuli, nagrywając tę płytę, a to jest przecież
najważniejsze. W 1990 roku byli zbyt mało glamowi dla słuchaczy rocka lat 80. i
zbyt mało ponurzy dla słuchaczy rocka lat 90. Teraz – gdy z perspektywy czasu
fani rocka są często dużo mniej radykalni w ocenie poszczególnych epok
gitarowego grania – ta muzyka ma chyba o dziwo większe szansę spodobać się
miłośnikom dobrych rockowych klimatów.
Tytuł California oddaje klimat tej płyty. To przyjemny, luzacki, niezbyt
może wyszukany, ale dobrze zrobiony rock, z jednej strony oferujący sporo
kapitalnych partii gitar, z drugiej zaś cały czas operujący w formacie
radiowym. Czyli jest zarówno dość ciężko i soczyście, jak i chwytliwie i
przystępnie. W sam raz na lato. Jeśli lubicie późny Whitesnake czy Thunder, ale
przede wszystkim jesteście fanami luzackiego amerykańskiego rocka z Zachodniego
Wybrzeża, California z pewnością
umili wam najbliższe upalne tygodnie.
1. American Dream (4:24)
2. The Revolution Starts Tonight (4:52)
3. Something Inside (4:39)
4. Golden Glow (3:53)
5. You're Too Rock and Roll (4:55)
6. The Heart Is a Mindless Bird (4:26)
7. Searching for a Signal (2:58)
8. Welcome to the New Disaster (4:03)
9. Ten Thousand Reasons (4:23)
10. Catalina (4:31)
11. I Don't Know Anything (4:31)
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz