sobota, 15 czerwca 2019

Octopussy - Ep [2019]

Nazwa Octopussy nie była mi obca. Gdzieś tam o nich słyszałem, część składu jest na polskiej scenie bardzo dobrze znana, okładki ich poprzednich wydawnictw obijały mi się o oczy, istnieje nawet spore prawdopodobieństwo, że kilka lat temu widziałem zespół na żywo – tak przynajmniej twierdzi mój kalendarz koncertowy, bo ja kompletnie tego nie pamiętam. Coś też słyszałem i choć wrażenie ogólnie było niezłe, chyba jednak nie na tyle, żebym jakoś bardzo chciał zainteresować się tematem bliżej. A może po prostu trafiłem na nich w nie do końca odpowiednim momencie… Tymczasem w tym roku trójmiejski sekstet wydał nowy krążek – Ep – i nagle trafił idealnie w moje aktualne muzyczne potrzeby.

Niby Ep, a i kompozycji tylko pięć, ale w sumie trwają prawie 34 minuty, więc wydawnictwo spokojnie można nazwać pełnowymiarową płytą. No ale w porządku – jak Ep, to niech będzie, że EP. Całości słucha się jak jednego długiego numeru, w czym pomaga to, że część tych kompozycji faktycznie zazębia się. Zresztą ich tytuły też tworzą pewien ciąg słowny, więc zapewne taki właśnie był zamysł – by te pięć kompozycji tworzyło jedną całość – spójną słowno-muzyczną opowieść. Do tej pory Octopussy kojarzyli mi się z intensywnym momentami stonerowym łojeniem, choć może nie do końca słusznie, bo przecież ta formacja już na wcześniejszych płytach pokazywała, że potrafi też rozkręcić po prostu bardzo dobrego rock n’ rolla czy pójść w klimaty ciężkiego bluesa. Tym razem jest chyba najbardziej różnorodnie ze wszystkich wydawnictw zespołu. I po prostu najciekawiej.

Oczywiście utwory zawarte na tej płycie są przeważnie dość długie. W końcu jest ich tylko pięć. Ale tej długości kompletnie nie czuć w trakcie odsłuchu. To Build a Home to kapitalne, długie wprowadzenie do płyty, zabierające nas w klimat historii dziejących się na Dzikim Zachodzie. Wręcz idealna ścieżka dźwiękowa do jakiegoś mrocznego, psychodelicznego westernu. Warto zwrócić uwagę na znakomicie napędzającą ten numer perkusję oraz na kapitalnie uzupełniającą brzmienie harmonijkę. To Build a Home płynnie przechodzi w There Will Be Me. Tu dominują niemal szamańskie zaśpiewy i plemienne rytmy wymieszane z klimatem amerykańskiego południa. Przyjemnie w klimatach noquarterowych kołysze początek And the New Morning, które w miarę rozwoju sytuacji fantastycznie się rozkręca i oferuje bardzo udane solo gitarowe na tle niezwykle przyjemnego, kosmicznego tła klawiszowego oraz trochę rasowej hardrockowej napierduchy przeplatanej psychodelicznym odlotem instrumentalnym. Panowie świetnie budują klimat w For Those Who Want to Be, znowu wracając po części do klimatów westernowych. Tu znowu ważna rola harmonijki w budowaniu takiego właśnie klimatu, ale warto zwrócić uwagę na fantastyczną pracę sekcji rytmicznej, napędzającej sprawnie ten rozkręcający się numer, który od dość spokojnego początku zmierza w kierunku dzikiego indiańskiego tańca wokół ognia, aż po niemal post-rockowy kosmos na koniec. Płytę wieńczy Higher – klasyczny bluesowy początek z południowym posmakiem i nieco bardziej nowoczesne, okazałe rozwinięcie (kojarzące mi się z fantastyczną, pierwszą płytą Welshly Arms) z kapitalną melodią i „bujnięciem”. Fantastyczne zakończenie znakomitej płyty.

Ep zachwyciła mnie od pierwszego odsłuchu i nie potrafię się od tej płyty oderwać. Odkąd po raz pierwszy dotarłem do ostatnich dźwięków tej płyty, jestem przekonany, że będzie to jedno z absolutnie najlepszych polskich wydawnictw tego roku. Oczywiście w żadnych mainstreamowych plebiscytach portali i gazet podobno rockowych nie będzie miało szans, bo wiemy, jak jest, ale dla mnie jest to album na światowym poziomie i muzyczny strzał w dziesiątkę. Zupełnie nie mam się do czego przyczepić – kapitalny klimat instrumentalny, bardzo przyjemny w brzmieniu wokal, który w dodatku nie masakruje angielskiego, świetna produkcja, która nie zabija potencjału muzycznego materiału. Olbrzymie brawa dla Octopussy!

Płyty możecie wysłuchać (oraz ją kupić!) na profilu grupy w serwisie Bandcamp.


1. To Build a Home (8:26)
2. There Will Be Me (5:58)
3. And a New Morning (6:32)
4. For Those Who Want to Be (7:53)
5. Higher (4:54)


--
Zapraszam na prowadzone przeze mnie audycje Lepszy Punkt Słyszenia oraz Purple FM w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 i sobotę o 19
http://rockserwis.fm
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - profil audycji
http://facebook.com/groups/rockserwisfm - tu można porozmawiać ze mną oraz z innymi słuchaczami w trakcie audycji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz