sobota, 6 maja 2017

Strange Clouds - Calm Before the Storm [2017]



Strange Clouds to formacja z Poznania, która na razie nie może pochwalić się bogatym dorobkiem płytowym, ale przecież wszyscy wielcy też kiedyś musieli zaczynać i powoli przebijać się do świadomości słuchaczy. Na razie Strange Clouds wydali kilka numerów singlowych, ale w marcu udało im się wypuścić pierwszą płytę… albo EP-kę. Trudno powiedzieć, zwłaszcza że czas trwania wydawnictwa nieznacznie przekracza pół godziny, więc jest w zasadzie na granicy dużej i małej płyty. To jednak mało znaczące szczegóły. Najważniejsza jest zawartość muzyczna nowej propozycji Strange Clouds, a ta pozwala pokładać w tej formacji dość spore nadzieje.

Strange Clouds piszą, że grają „dziwnego rocka”. A tak dokładniej? A tak dokładniej to nie piszą, co grają, ale jest to całkiem sprawna mieszanka klimatów progresywno-psychodelicznych z brzmieniami amerykańskiego rocka lat 90. Na Calm Before the Storm składa się pięć numerów. Otwierające płytę Heal the Ghosts buja przyjemnie „na rockowo” od samego początku, a kiedy wchodzi wokal, nie da się myślami nie powędrować do Seattle czy Kalifornii i czasów, kiedy na MTV królowała muzyka z tamtych rejonów. Trochę tu z Alice in Chains, trochę z Ugly Kid Joe. Po trzech minutach utwór niespodziewanie skręca w kierunku innych klimatów – robi się lżej, bardziej przestrzennie, wręcz tanecznie. Tego się nie spodziewałem. To brzmienie lat 90., które dominowało w pierwszej części Heal the Ghosts, powraca w Black Souls. Solidny, ciężki riff, dobra melodia, do tego bardzo udana, dość długa solówka gitarowa – panowie bardzo sprawnie połączyli tu ciężar z melodyjnością, dzięki czemu utwór zamiast przytłaczać ciężarem, „wkręca” coraz bardziej z każdym odsłuchem. Zdecydowanie najkrótszy na płycie Jupiter (jedyne nagranie, które nie przekracza sześciu minut) uderza już w nieco inny rejon. Jest dużo oszczędniej aranżacyjnie, spokojniej, bardziej klimatycznie. Owszem, gitara momentami wciąż wygrywa bardzo przyjemne, klasycznie rockowe rzeczy, a drugą część rozpoczyna kapitalny, mocny riff, który na nowo nadaje całości ciężaru, ale w tej pierwszej części muzycy pokazali, że całkiem dobrze czują się także wtedy, kiedy nie łoją mocniej. Potwierdza to zresztą kolejna kompozycja – Perdurabo – która sprawnie łączy psychodeliczne gitarowe odjazdy z dostojnym, ciężkim i klimatycznym rockowym graniem. Najlepsze – w moim odczuciu – panowie zostawili na koniec. The Tempest od początku zachwyca jakąś trudną do zdefiniowania tajemniczością i grozą. Prawdziwa niepokojąca cisza przed burzą. Burzą tą jest przyjemny, ciężki fragment instrumentalny, który wieńczy utwór i całą płytę.

Nie jest to może debiut idealny – mógłbym się przyczepić do nieco „demówkowej” realizacji nagrań i słyszalnych tu i tam niedoróbek – ale Calm Before the Storm słucha się naprawdę przyjemnie. To kawał dobrego, intrygującego rocka. Chyba jeszcze za wcześnie, żeby wyrokować o szansach tej formacji na mocniejsze zaistnienie na naszym rynku czy choćby w rockowym podziemiu, ale pierwszy krok zrobili, do tego udało im się już zagrać choćby przed Siena Root, kiedy też na pewno zostali zauważeni przez fanów tej znakomitej szwedzkiej formacji. Wypada im zatem życzyć, żeby częściej mieli szansę pokazywać się przed tak fantastycznymi zespołami, bo na pewno stworzy to grupie Strange Clouds dobrą okazję do wtargnięcia do świadomości szerszego grona słuchaczy. Początki łatwe na pewno u nas nie są – zazwyczaj wiążą się z graniem byle gdzie dla garstki osób, rzadko trafi się coś lepszego. Ale jest w nich potencjał i wydaje mi się, że za jakiś czas to może być jeden z ciekawszych rockowych zespołów w tym kraju. Na pewno warto o nich pisać i mówić. Kto wie? Może to właśnie ten jeden na sto dobrze zapowiadających się zespołów, któremu się uda.

1. Heal the Ghosts (6:55)
2. Black Souls (6:06)
3. Jupiter (4:56)
4. Perdurabo (6:47)
5. The Tempest (6:28)

UWAGA! Blog dorobił się profilu na Facebooku ;)

--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz