Amerykańska formacja All Them
Witches zdążyła już przyzwyczaić swoich fanów, że duże płyty przeplata EP-kami.
A EP-ki mają swoje wady i zalety. Niewątpliwie jedną z zalet jest to, że często
zespoły pozwalają sobie na nich na nieco więcej – mówiąc inaczej, umieszczają
tam czasem rzeczy, które być może nie miałyby szans trafić na duże płyty. I
choćby z tego powodu warto sięgnąć po Lost
and Found – ten materiał po prostu brzmi zupełnie inaczej niż to, co grupa
prezentowała na bardzo udanym, zeszłorocznym albumie Sleeping Through the War.
Lost and Found idealnie pokrywa się z klasyczną definicją EP-ki –
cztery numery i długość mniej więcej połowy dużej płyty. Jednak absolutnie nie
doszukujcie się tu elementów dynamicznego psychodelicznego stonera czy nawet
cięższego blues-rocka, które zdominowały ostatni duży album. Lost and Found to przede wszystkim
kapitalny, miejscami mocno tajemniczy, psychodeliczny klimat. Hares on the Mountain brzmi niczym ambientowo-psychodeliczna
mantra, a niski głos wokalisty robi znakomite wrażenie i kapitalnie pasuje to
atmosfery trudnej do opisania grozy. Before
the Beginning to bardzo udany cover wczesnego Fleetwood Mac – tego z czasów
gitarzystów Petera Greena i zmarłego kilkanaście dni temu Danny’ego Kirwana,
zresztą z chyba mojej ulubionej płyty tej formacji, Then Play On. Może i All Them Witches nie odeszli tu specjalnie od
oryginału, ale brzmią cholernie dobrze w takiej odsłonie. Call Me Star to klimat wczesnych, sielskich, półakustycznych ballad
Pink Floyd, czyli folkowa psychodelia w delikatnej odmianie. Najbardziej
eksperymentatorskie podejście grupa prezentuje w ostatnim utworze – Dub Passageways. Jak sam tytuł wskazuje,
panowie pobawili się tu nieco w klimatach dubowych, mamy więc zapętlone motywy
perkusyjne i basowe, sporo pogłosu i innych efektów i dość prostą konstrukcję
opartą na powtarzalności. To zresztą odświeżona właśnie w taki sposób starsza kompozycja zespołu z płyty Dying Surfer Meets His Maker. Nie jest to może w tej wersji najbardziej ekscytujące nagranie w
dorobku All Them Witches, ale gdzie umieszczać takie eksperymenty, jeśli nie
właśnie na EP-kach?
Według mnie Lost and Found to udany przerywnik między dużymi płytami. Może i grupa
nie odpala tu wszystkich silników, może słyszymy tylko niewielki wycinek
muzycznych możliwości All Them Witches, ale przecież właśnie od tego są takie
wydawnictwa, żeby trochę odejść od tego, co robi się najczęściej na co dzień i
nie przejmować się tym, „co fani powiedzą”. EP-ki słucha się bardzo przyjemnie
i o to chyba chodzi. A od kolejnej dużej płyty zespołu słuchacze będą
oczekiwali oczywiście więcej mocy, ale mam nadzieję, że i dla takich spokojnych
numerów, jak te z EP-ki, znajdzie się od czasu do czasu miejsce na
pełnowymiarowych albumach.
EP-ki możecie wysłuchać na profilu grupy w serwisie Bandcamp.
1. Hares on the Mountain (5:46)
2. Before the Beginning (3:42)
3. Call Me Star (4:12)
4. Dub Passageways (4:21)
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz