To już kolejna, choć wszystko wskazuje na to, że ostatnia wizyta Stevena Wilsona w Polsce w ramach trasy promującej album To the Bone. Wielu obawiało się, że po raz kolejny dostaniemy to samo show, ale okazało się, że Wilson jest doskonale świadom tego, że nie można zanudzać nawet najbardziej wiernych słuchaczy. Choć na początku tego odcinka trasy wydawało się, że faktycznie zmieni się niewiele, każdy kolejny koncert przynosił kolejne ciekawostki w secie. Ten łódzki był w ostatnim czasie jednym z dłuższych i w opinii wielu fanów także zdecydowanie jednym z najlepszych. Steven i jego znakomity zespół wykonali aż 21 kompozycji, wśród których oczywiście znalazło się miejsce na materiał z ostatniej solowej płyty muzyka, ale także choćby na przyjmowane entuzjastycznie The Sound of Muzak, Lazarus czy Sleep Together z repertuaru Porcupine Tree oraz Blackfield z dorobku grupy Blackfield. Największym zaskoczeniem było jednak chyba Porcupine'owe Sentimental, niesłyszane już na żywo od bardzo dawna - tu wykonane jedynie przez Wilsona i pianistę Adama Holzmana.
Wilson jak zwykle tryskał humorem, jak zwykle spisywał się ze swoim zespołem wybornych muzyków znakomicie i jak zwykle nie ułatwiał pracy fotografom. Set ułożony był tak, że odsłuchowi towarzyszyły dość spore muzyczne kontrasty. Doświadczyliśmy zarówno melancholijno-depresyjnych klimatów jak i metalowego uderzenia na sporym poziomie decybeli. Może i brakowało mi nieco granych na innych koncertach tej trasy Arriving Somewhere But Now Here czy Heartattack in a Layby, ale już je słyszałem rok temu w Zabrzu, więc żalu nie mam. Wilson i jego wesoła ekipa z Nickiem Beggsem na czele weszli na scenę punktualnie o 20, zeszli z niej po raz ostatni kilka minut przed 23, robiąc sobie po drodze kwadrans przerwy. Przepracowali więc solidnie około 160 minut na naprawdę wysokiej intensywności i chyba nikt nie miał prawa być tym koncertem rozczarowany. Według zapowiedzi ma to być ostatni odcinek trasy przed półtoraroczną przerwą, w trakcie której Wilson skomponuje i nagra kolejny solowy album. Wydaje się więc, że następnym razem będziemy świadkami już zupełnie innego show, choć jestem spokojny, że będzie ono równie dopracowane pod każdym względem.
Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa i mam do nich wyłączne prawa. Linkowanie do tej podstrony mile widziane. Daj znać, jeśli chcesz je jakkolwiek wykorzystać. / All photos were taken by me and I own all rights to those photos. Feel free to link to this page. Write to me if you want to use them for any purpose.
--
Zapraszam
na prowadzone przeze mnie audycje Lepszy Punkt Słyszenia oraz Purple FM w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 i sobotę o 19
http://rockserwis.fm
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - profil audycji
http://rockserwis.fm
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - profil audycji
http://facebook.com/groups/rockserwisfm - tu można porozmawiać ze mną oraz z innymi słuchaczami w trakcie audycji
Świetnie, tylko nigdzie nie mogę znaleźć składu w jakim zagrali.
OdpowiedzUsuńTutaj są przynajmniej dwa nazwiska, natomiast zarówno w zapowiedziach jak i po koncercie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Akurat interesuje mnie skład, bo wiem jak wiele zależy od towarzyszących artyście innych artystów, osobliwie o sekcję rytmiczną się rozchodzi, ale ważni są wszyscy.
Tego mi brak w zapowiedziach: kto będzie grał solo na trójkącie. No to na kogo ja bilet kupuję? Rozumiem jeszcze na pół roku przed koncertem może być różnie, ale na tydzień przed to chyba już wiadomo?
Dziwak ze mnie nie? Nazwisko lidera mi nie wystarcza...
Ten by Ci pasował ? https://www.youtube.com/watch?v=ZYbDedbPQ
Usuń:-)
Tak lepiej wchodzi : watch?v=ZYbDedbPQ
UsuńNick Beggs (bas), Craig Blundell (perkusja), Adam Holzman (klawisze), Alex Hutchings (gitara)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuń