Ciekawych nowości płytowych mieliśmy już w tym roku naprawdę sporo, ale i tak wygląda na to, że była to ledwie rozgrzewka. Trzeci trymestr zapowiada się kapitalnie! Poniżej znajdziecie pierwsze muzyczne zapowiedzi kilkunastu krążków, o których na pewno będę pisał w kolejnych tygodniach.
Gin Lady – Rolling Thunder [Electric Earth] (premiera 15 września)
Simo – Shine [Rise & Shine] (premiera 15 września)
Foo Fighters – The Sky Is a Neighborhood [Concrete & Gold] (premiera 15 września)
Wucan – The Rat Catcher [Reap the Storm] (premiera 22 września)
Kadavar – Into the Wormhole [Rough Times] (premiera 29 września)
Lunatic Soul – Fractured [Fractured] (premiera 6 października)
Robert Plant – The May Queen [Carry Fire] (premiera 13 października)
Sons of Apollo – Sign of the Times [Psychotic Symphony] (premiera 20 października)
Europe – Walk the Earth [Walk the Earth] (premiera 20 października)
Electric Eye – Invisible Prison [From the Poisonous Tree] (premiera 3 listopada)
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
A The Tower to pies...?
OdpowiedzUsuńz the tower nie ma nic dostepnego na yt przedpremierowo ;)
UsuńOczywiście, że mówię o najnowszym Motorpsycho, które jest tyleż fascynujące, co zaskakujące. Dla mnie bomba, może bym skrócił nieco. Wciąga, intryguje, niesie i ponosi, daje kopa emocjonalnego i intelektualnego. Wyłącznie proste środki do przekazania skomplikowanych figur. A po za tym to jest jeden wielki hołd dla CSN&Y! Te harmonie głosowe, te melodie - wielki szacun!
OdpowiedzUsuń