Zeszłoroczna edycja Ino-Rock Festival miała być wyjątkowa, bo dwudniowa. Ale wszyscy wiemy, co się działo, więc po raz pierwszy od 12 lat pod koniec wakacji nie było w Inowrocławiu tej imprezy. Powróciła w tym roku. W tradycyjnym jednodniowym wymiarze, ale sam fakt, że udało się do niej doprowadzić, to już spory sukces. Z zeszłorocznego składu mieli pojawić się Solstafir, Eivor i Frontal Cortex, ale islandzki zespół niemal w ostatniej chwili odwołał swoją obecność, bo wyspa wulkanów trafiła na covidową czerwoną listę. Z pomocą przyszli przyjaciele z Riverside, którzy zagrali na tym festiwalu już po raz trzeci (Maciej Meller występował też z Quidam, a zarówno on jak i Mariusz Duda grali na festiwalu też z projektem Meller Gołyźniak Duda; grupa Riverside wystąpiła, podobnie jak Quidam, na pierwszej edycji imprezy, a także w 2013 roku, gdy zastąpiła w line-upie duet Hogarth/Barbieri). Oprócz nich mieliśmy na scenie samych inorockowych debiutantów, a każdy z wykonawców prezentował zupełnie inne muzyczne klimaty, co sprawiło, że tegoroczny skład okazał się niezwykle ciekawy.
poniedziałek, 30 sierpnia 2021
wtorek, 24 sierpnia 2021
Riverside [support: Collage i Mick Moss] - Warszawa [Letnia Scena Progresji], 21 VIII 2021 [galeria zdjęć]
Może i sam fakt działania jako zespół przez 20 lat nie jest aż tak wielkim wyczynem, ale już to, że niemal na samym początku tej drogi doświadczyło się dość dużej popularności, a przez kolejne lata cały czas zdobywa się nowych fanów i dociera do coraz większego grona odbiorców, musi budzić podziw. Jeszcze większym wyczynem w obecnych czasach wydaje się zorganizowanie choćby niewielkiej trasy koncertowej. Kiedy ostatni raz zespół Riverside grał koncerty, panowie musieli zwinąć zabawki w połowie zagranicznego wyjazdu i wracać szybko do kraju, zanim ktoś postanowi gdzieś ich nie wpuścić lub skądś nie wypuścić. Półtora roku później zespół z okazji swoich 20. urodzin zagrał w czterech głównych polskich ośrodkach koncertowych, czyli w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Krakowie, a wszystko zwieńczy niespodziewany koncert na zamknięcie Ino-Rock Festival, który już w najbliższą sobotę.
piątek, 20 sierpnia 2021
Giant Sky - s/t [2021]
Dziwny to przypadek płyty, przy
której człowiek z jednej strony oczekiwania ma ogromne, z drugiej nie ma ich
wcale. No bo jak tu nie oczekiwać wiele po nowym albumie lidera zespołu,
którego ostatnia płyta absolutnie mnie zachwyciła? Ale z drugiej strony – długo
nie wiedzieliśmy, że taki album w ogóle się ukaże, więc i budowania napięcia
nie było. Jeszcze pod koniec zeszłego roku wyglądało na to, że pojawi się nowy
krążek Soup. Tymczasem jego premiera została opóźniona o około rok. Szybko
okazało się czemu. Erlend Viken postanowił w międzyczasie przedstawić
słuchaczom swój nowy projekt, który z jednej strony nierozerwalnie musi być z
Soup związany, z drugiej zaś jest od muzyki tego zespołu dostatecznie odległy,
by uzasadniało to wydanie tego materiału pod innym szyldem.
poniedziałek, 2 sierpnia 2021
Hearty Har - Radio Astro [2021]
Genów nie oszukasz. Nazwisko Fogerty znaczy sporo w świecie muzyki rockowej. Bracia John i Tom przez lata stanowili połowę sławnego kwartetu Creedence Clearwater Revival. Tom od ponad 30 lat już nie żyje, John zaś – lider zespołu – wciąż działa solo. W ostatnich latach wspomagają go między innymi jego dwaj synowie – Tyler i Shane. I to właśnie dwaj przedstawiciele kolejnego muzycznego pokolenia Fogertych stanowią siłę napędową formacji Hearty Har, która w tym roku wypuściła swoją pierwszą oficjalną płytę, choć działa już od jakiegoś czasu i wcześniej miała już na koncie nagrania wypuszczane na skromniejszą skalę. Płyta zatytułowana jest Radio Astro i z pewnością powinna zainteresować wszystkich fanów lekkiej, melodyjnej psychodelii.
Subskrybuj:
Posty (Atom)