Grande Royale to rockowa formacja
ze Szwecji. Lubię rockowe formacje ze Szwecji. Wy chyba też, bo w przeciwnym
razie nie zaglądalibyście regularnie na bloga, na którym takie właśnie zespoły
pojawiają się jak żule pod Żabką. Breaking News to trzeci album tej grupy, choć
pierwszy, który poznałem. Po kilku odsłuchach całości jestem niemal przekonany, że wiem
jak brzmią wcześniejsze dwa i pewnie jak już postanowię po nie sięgnąć, to nie
będzie absolutnie żadnego zaskoczenia. Bo to taka muzyka – kompletnie niezaskakująca,
ale cholernie przyjemna. Melodyjny, wpadający w ucho luzacki rock.
Po pierwszych kilku sekundach
można już powoli przewidywać, co dostaniemy na tej płycie. Know It All to
dynamiczny, niezbyt skomplikowany kawałek, w którym riff goni riff, sekcja łoi
aż miło, a wokalista przyjemnie to wszystko uzupełnia głosem, który może w
żaden sposób się nie wyróżnia, ale też nie przeszkadza w odbiorze. Jest
energicznie, gitarowo i melodyjnie – bez udziwnień i komplikacji. Jeśli takie klimaty
wam odpowiadają, to dalsza część albumu także nie rozczaruje. Z dziesięciu kompozycji
zawartych na Breaking News tylko dwie trwają dłużej niż cztery minuty, a kilka
nie dobija nawet do trzech. To luzacki, melodyjny, klasyczny rock, który
świetnie zabrzmi w radiu czy w odtwarzaczu samochodowym. Sporo tu z brzmienia
lat 70., ale dużo także z lat 90., co tworzy naprawdę przyjemną mieszankę.
Moimi faworytami w zestawie są Daily Illustration, Brake Light, R'N'R Business oraz zamykające
płytę I’m on the Loose. Czy różnią się czymś szczególnie od całej reszty?
Zupełnie nie. Po prostu z jakiegoś powodu szybciej wpadły mi w ucho. Przecież
nie o oryginalność tu chodzi, a o dobrą rockową zabawę, a tę grupa Grande Royale
na pewno na tej płycie zapewnia.
Ktoś może napisać, że takich płyt
wychodzi na pęczki – nie będę polemizował, bo to oczywiście jest prawda. Ale to
jedna z tych płyt, po których nikt nie powinien spodziewać się wymyślania na
nowo koła czy jakiegoś wielkiego plądrowania wszelkich możliwych muzycznych
szlaków. Jest prosto, dynamicznie, chwytliwie. Trochę z Free czy Bad Company,
trochę z Thunder i Skid Row, nieco z AC/DC czy Thin Lizzy. Są przyjemne gitary, jest
solidny rytm, są nośne refreny, jest też cowbell. Nic tylko odpalać auto, włączać
płytę (można głośno) i w drogę. No, w niezbyt długa drogę, bo to zaledwie nieco
ponad pół godziny, ale przecież nikt nie broni włączyć drugi raz.
1. Know It All (3:26)
2. Brake Light (2:29)
3. Devil's Place (2:32)
4. Breaking News (3:30)
5. Live with You (3:15)
6. Daily Illustration (4:18)
7. Got to Move (2:55)
8. One Second (3:30)
9. R'N'R Business (3:20)
10. I'm on the Loose (4:39)
--
Zapraszam
na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock
Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji
i muszę przyznać, bardzo przyjemna porcja skandynawskiego soft metalu , odprężająca płyta, bez zbędnej napinki,silenia się na oryginalność, a jednak trzyma poziom i nie nuży, szwedziaki w takich klimatach czują się jak ryby w wodzie, jako muzyczna tapeta sprawdzi się znakomicie
OdpowiedzUsuń