poniedziałek, 3 października 2016

The Brew - Shake the Tree [2016]



Formacja The Brew megagwiazdą europejskiej sceny rockowej z pewnością nie jest, ale to ten rodzaj zespołu, który chcesz widzieć na żywo zawsze, gdy grają w pobliżu. Goście, którzy doskonale wiedzą jak się gra dobrego rocka, dają z siebie wszystko na każdym koncercie i gwarantują świetną zabawę. A co gwarantują na swoich płytach? Mniej więcej to samo, choć – z oczywistych względów – w nieco bardziej kontrolowanym wydaniu. Jeśli szuka się świetnej płyty do samochodu, na imprezę czy po prostu wtedy, gdy chce się usłyszeć kilka może niezbyt skomplikowanych, ale zagranych z kopem rockowych numerów, to sięga się po ich płyty. Także po tę najnowszą, szóstą, zatytułowaną Shake the Tree.
 
Shake the Tree to 10 utworów i zaledwie 37 minut muzyki. Z prostej matematyki wynika, że raczej nie ma co się spodziewać zbyt złożonych numerów (Właśnie rzuciłem okiem na recenzję poprzedniej ich płyty i okazało się, że napisałem niemal to samo… Robię się przewidywalny.). Ale przecież nie tego od nich oczekujemy. Jest tu 10 kawałków, które spodobają się wszystkim fanom dynamicznego rocka czerpiącego tak z lat 70., jak i z lat 90. (o tym też wspominałem przy okazji płyty Control… echhh). Może nie jest to album, który w całości zostaje w głowie od pierwszego odsłuchu, bo mimo dość prostych form muzycznych zespół nie bawi się w celowe nagrywanie chwytliwych numerów pod stacje radiowe, ale już po paru odsłuchach da się wyłowić kilku faworytów. Takim na pewno jest Ambassador to the Lonely – mocny numer z prostym, ale zostającym w głowie refrenem, który nuciłem pod nosem już przy drugim czy trzecim odsłuchu. Jeśli miałbym wskazać na kompozycję, która mogłaby zagościć na antenie rockowych stacji radiowych, to wybrałbym właśnie tę. Zwróciłem też uwagę na numer tytułowy z solidnym perkusyjnym łomotem i przyjemnym wyciszeniem w środku. Co jeszcze? Na przykład Black Hole Soul ze świetnym rytmem, Without You, najdłuższy numer na płycie, przy okazji najwolniejszy, ale jednocześnie jeden z cięższych, czy Rock’n’Roll Dealer, który przez zaledwie trzy minuty daje sporego kopa w – jak wskazuje tytuł – typowo rockandrollowym stylu. Być może faktycznie czasem chciałoby się, żeby pociągnęli jakiś temat trochę dłużej, żeby to wszystko miało jakieś efektowniejsze rozwinięcie. Przyznaję – są tu momenty, kiedy to trzymanie się dość prostych form trochę irytuje, ale po odsłuchu całości wygrywa jednak poczucie, że spędziło się miło te kilkadziesiąt minut i że absolutnie nie był to czas zmarnowany.

fot. Jakub "Bizon" Michalski
Jaka jest ta płyta? Cóż – bez niespodzianek. Ma to swoje dobre i złe strony. Wolę jednak skupić się na tych dobrych. The Brew to bardzo solidna firma. Nawet jeśli nie odkrywają Ameryki, to ich muzyki po prostu dobrze się słucha. Trochę z lat 70., trochę z 90. – wychodzi z tego bardzo zgrabna mieszanka, która fantastycznie brzmi nie tylko na płytach, ale także podczas koncertów. Nie jest to może muzyka, którą miałoby się ochotę rozbierać na czynniki pierwsze, dogłębnie analizować i odkrywać za każdym razem najdrobniejsze niuanse tekstowo-muzyczne. Nie – tu po prostu włącza się płytę i przez niecałe 40 minut kiwa się głową, tupie nogą, a po kilku odsłuchach nawet i podśpiewuje z zespołem co bardziej chwytliwe refreny. A po wszystkim ma się całkiem słusznie wrażenie, że właśnie wysłuchało się dobrej rockowej płyty. Wydaje mi się, że dokładnie taki jest cel zespołu za każdym razem, gdy panowie wchodzą do studia nagraniowego. Jeśli mam rację, to misja ponownie zakończyła się sukcesem.



--
Zapraszam na prowadzoną przeze mnie audycję Lepszy Punkt Słyszenia w radiu Rock Serwis FM w każdy piątek o 21 (powtórki w niedziele o 14)
http://rockserwis.fm - tu można mnie słuchać
http://facebook.com/lepszypunktslyszenia - a tu porozmawiać ze mną w trakcie audycji
Zapraszam też na współprowadzoną przeze mnie audycję Nie Dla Singli w każdą sobotę o 20
http://zak.lodz.pl - tu można nas słuchać
http://facebook.com/niedlasingli - a tu z nami porozmawiać w trakcie audycji


1 komentarz:

  1. Shake the Tree utwór i teledysk spoko - dobry stary zakorzeniony rock ;)

    OdpowiedzUsuń